po pilocie wprawdzie, ale dalej nie uciągnę. ten ciągły recykling zamysłów na odkopywanie podstarzałych dziadków kwiatków z przeszłości poprzez dokooptowywanie do nich dzieci, wnucząt, prawnucząt i innych planetarnych bożątek zaczyna być już mocno pordzewiony.
zgoła zbędny appendicks do kina roznegliżowanej przygody, które winno było pozostać tam gdzie zwisało, zamrożone w czasie zawieszonym pożyczonym, w miejscu mu odgórnie przydzielonym - na stopklatce.