Przygotujcie się na bitwę "Bitwy płci". W Hollywood powstaje właśnie trzeci film o słynnym meczu tenisowym między Bobbym Riggsem i Billie Jean King.
29-letnia King i 55-letni Riggs stanęli przeciwko sobie na korcie w 1973 roku. Ich pojedynek oglądało 50 milionów Amerykanów. Zwycięstwo King stało się istotnym argumentem w dyskusji o równouprawnieniu kobiet.
Realizację filmu sfinansuje Fox Searchlight. Riggsa zagra
Steve Carell, a King -
Emma Stone. Za kamerą staną twórcy
"Małej Miss", a scenariusz dostarczy
Simon Beaufoy (
"Slumdog. Milioner z ulicy").
Przypomnijmy, że filmy o tenisistach szykują również HBO (z
Paulem Giamattim i
Elizabeth Banks w rolach głównych) oraz Chernin Entertainment (
"Match Maker" z
Willem Ferrellem).